Oj, nie nudziliśmy się tego lata. Wszystko w Domku zostało przewrócone do góry nogami. Mimo upałów, mimo deszczu i gradu, mimo zbyt wczesnych i zbyt późnych godzin... udało nam się dotrwać do końca. Kot dzielnie zniósł tygodnie ciężkiej, ale i przyjemnej pracy. Przy okazji przeszedł kocią metamorfozę - zgubił gdzieś kilka lat swojego życia. Powróciła lśniąca sierść, bystre oko i zapał do psikusów. Jak do tego doszło?
Otóż, na całe wakacje przenieśliśmy się w czasie... Chcieliśmy osobiście poznać Matkę Ewę i zobaczyć miejsca, w których bywała.
Czy nam się udało?
Przekonacie się już tej jesieni.
![]() |
fot. A. Majorek Łukasz podczas rejestracji głosów z przeszłości... |
![]() |
fot. A. Majorek Artur podczas rejestracji minionego czasu... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz