Za oknem zima na całego. Z żalem wspominam krokusy i przebiśniegi, które miesiąc temu wyrosły wokół Domku. Kot przed chwilą otrzymał swoją dzienną porcję kociej karmy. Napaliłam w piecu i zabrałam się za przeglądanie Kroniki.
Zajrzyjcie tu. Pod tym linkiem znajdziecie krótki, ale niezwykle wzruszający filmik, wyemitowany w ramach Kroniki. Czy poznajecie to miejsce? Rozpoznajecie budynki?
Dzisiaj Ostoja Pokoju wyglądaja zupełnie inaczej. Zniknęło z mapy sporo zabudowań, nie ma stawu.
Razem z Kotem mamy do Was ogromną prośbę. Jeśli posiadacie w swoich domowych zbiorach zdjęcia, nagrania bądź innego rodzaju pamiątki związane z Miechowicką Ostoją Pokoju, pozwólcie nam do nich zajrzeć. Użyczcie nam na kilka chwil swoich skarbów.
Pracujemy właśnie nad bardzo ważnym projektem. Wasza współpraca i wasza pomoc będzie dla nas ogromnym wsparciem!
Bardzo gorąco prosimy i zachęcamy - Kot i ja.
(kontakt telefoniczny: 503-357-305;
kontakt mailowy: domekmatkiewy@gmail.com)
Wielu zabudowań nie ma, najbardziej szkoda chyba dawnego urzędu gminy (zburzonego jak wszystko inne z powodu szkód górniczych). Co najgorsze najmłodsi mieszkańcy Miechowic nawet nie wiedzą, jak piękna była ich dzielnica przed wybudowaniem osiedla. Dobrze, że Domek przetrwał i niech tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńOglądałem! Świetny reportaż. :) czasy się bardzo zmieniły. Media też. :)
OdpowiedzUsuńMożna domek zobaczyć w wewnątrz?
Oczywiście, że można wejść do Domku :) proszę zajrzeć w zakładkę "oferta".
Usuń