Dzisiaj kolejna odsłona domkowych skarbów.
W sypialni Matki Ewy, w rogu ściany rozdzielającej pokój i komórkę, wisi piękny tryptyk. Poniższe zdjęcie przedstawia skrzydło otwierające się w prawą stronę. Tryptyk przypomina miniaturową wersję kościelnego ołtarza. Zachęcam Was, żebyście osobiście sprawdzili, kto został umieszczony w jego centralnej części.
Fot. Tomasz Szemalikowski |
Na drzwiach prowadzących do komórki, wiele lat temu została powieszona tablica. Jeśli przyjrzymy się dokładniej, dostrzeżemy zdjęcia z bardzo odległych zakątków świata. Matka Ewa dużo podróżowała. Domy pomocy, w których służyły Diakonise prowadzono na czterech kontynentach.
Fot. Tomasz Szemalikowski |
Pamiątka z podróży, wkomponowana w powyższą tablicę.
Fot. Tomasz Szemalikowski |
A to jeden z moich ulubionych skarbów - starodruk. Zdjęcie przedstawia fragment karty tytułowej. Czy ktoś z Was wie, jak nazywamy tego rodzaju stronę tytułową?
Fot. Tomasz Szemalikowski |
Na koniec zdjęcie Domku sprzed wielu, wielu lat. Czy bardzo się zmienił?
Ozdobna strona tytułowa to frontispis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magdalena
www.odkrywajacslask.wordpress.com